Start  ›  Biblioteczka oliwska  ›  Oliwa, lata czterdzieste  ›  Stona 11 rękopisu  ›

 Poprzednia  ‹-  11  -›   Następna 

rzadzania pisma technicznego u Witta nie dostałem. Dwa potrzebne szablony o gabarytach "5 mm" oraz "3,5 mm" znalazłem w małej księgarence przy ul. Polanki 134. Tam też zaopatrzyłem się końcówkę lejkową służącą do pisania przez szablon a także w stalówki redisowe, używane przy pisaniu odręcznym. Księgarenkę tę prowadziła rodowita gdańszczanka, której nazwisko brzmiało BULIŃSKA.

Od połowy studiów kupowałem tam niemieckie książki o tematyce elektrycznej. Księgarenka ta działała jeszcze we wrześniu 1952, kiedy jako sublokator mieszkałem przy Grottgera ale pod numerem 42. Papier milimetrowy, niezbędny do pisania sprawozdań laboratoryjnych w Oliwie nie był osiągalny. Kupiłem go w sklepie papierniczym przy Grunwaldzkiej 124, prowadzonym przez Franciszka Jaźwińskiego, repatrianta z Niemiec. Nabyty blok tego papieru był wyprodukowany dla "Kriegsmarine Arsenal Gotenhafen".

Bieżące wydania dzienników nabywałem w pobliżu Politechniki, głównie kiosku, jaki istniał na Grunwaldzkiej 18, przy dworku Polskiego Radia. Stale czytałem miejscowy "Dziennik Bałtycki" i ogólnopolską "Gazetę Ludową", wydawaną przez Polskie Stronnictwo Ludowe. W Oliwie zaopatrywałem się w ilustrowany tygodnik "Film", który kupowałem w kiosku, jaki mieścił się w wejściu do "Szpitala Miejskiego" od strony ulicy Poczty Polskiej.



 Poprzednia  ‹-  11  -›   Następna 

Początek strony.