|
WIOSKA NAD STRUGĄ Leon Reszka Strona 40
Jelitkowo, połażone nad brzegiem zatoki, przy ujściu Potoku Oliwskiego zwanego wcześniej, Jelitkowską Strugą, stanowi dzisiaj dzielnicę Oliwy. Po niemiecku zwane Gletkau, było pradawną własnością cysterskiego klasztoru w Oliwie, darowaną przez książąt pomorskich. Na 1480 rok datowany jest przywilej cysterskiego opata Mikołaja dla tej wisi, zwanej wówczas Glotkau. Na przestrzeni dziejów nazwa przyjmowała różne brzmienia. Z 1570 roku znany jest zapis w formie Jelatkowo. Wiktor Radzyński (faktycznie — Wiktor Kulerski) w swoim „Przewodniku po Sopotach, Gdańsku i okolicy...”, wydanym w 1892 roku, nazywa Jelitkowo Gładzikowem informując jednocześnie, że tam „podobno Sobieskiego Marysieńka przebywała”.
Miejscowością letniskową stało się Jelitkowo bardzo późno, zachowując pierwotny charakter wioski rybackiej. O tym po dzisiaj dzień świadczą stare chałupy rybackie. Jako kąpielisko było Jelitkowo mniej sławne niż pobliskie Brzeźno, już z Sopotem nie porównując. Licznie odwiedzanym przez uboższą, a także miejscową klientelę stało się z chwilą doprowadzenia do wybrzeża utwardzonej drogi i linii tramwajowej.
Atrakcję stanowiły park nadmorski i promenada oraz dom zdrojowy i kabiny kąpielowe, a także molo otwarte w 1909 roku, przy którym zatrzymywały się statki spacerowe płynące z Gdańska do Sopotu. Obecny dom zdrojowy pochodzi z lat późniejszych, gdyż wielki sztorm w 1914 roku zniszczył wcześniej zbudowane obiekty.
Dzisiejszy kościół parafialny, w swojej pierwotnej postaci, oddano do użytku wiernych w 1926 roku. Do czasu sekularyzacji klasztoru oliwskiego Jelitkowo należało do parafii w Matarni. Sama miejscowość, przejęta z dóbr klasztornych, należała w latach 1807—1826 do gdańszczan, a później — jak pisze ks. Fankidejski — została „włościanom na własność ustąpiona”. Inna sprawa, że owi „włościanie” to w głównej mierze kaszubscy rybacy.
Pod koniec XIX w. w Jelitkowie liczono 3 gburów, 15 zagrodników, a całość obejmowała 778 mórg obszaru, na którym w 12 damach mieszkało 179 katolików i 27 ewangelików. Jak podaje F. Mamuszka, w 1909 roku „98 właścicieli posesji czy lokatorów nosiło nazwiska polskie”. Prezesem, założonego w 1892 roku w Oliwie polskiego Towarzystwa Ludowego był przez szereg lat Józef Rutowski, mieszkaniec Jelitkowa.
Niezwykle pracowita była, wspomniana już, Jelitkowska Struga. Prawie u jej ujścia znajdował się, czynny jeszcze w początkach tego wieku, młyn wodny. Niestety, jak wiele innych, wówczas już zabytkowych obiektów przy strudze, i ten uległ wyburzeniu po ostatniej wojnie. Jelitkowska Struga, licząca niespełna milę długości, przechodząc zrazu przez cichą dolinę „pędziła następnie cały zastęp hamerni i młynów”. W sławnej Oliwie, „w ogrodzie poklasztornym tworzy przepyszne fontanny i wodospady; obraca zaraz potem młyn wielki, następnie kilka hamerni”. Tak pisał ks. Fankidejski pod koniec XIX w. dodając, że to oliwscy cystersi „wszystkie te młyny i hamernie pozakładali”. Dzisiaj można zwiedzić, w głębi Doliny Oliwskiej, zabytkową kuźnię wodną.
Bodajże raz tylko zapisano Jelitkowo w dziele literatury pięknej. Hieronim 'Derdoiwski, kreśląc niezwyczajne przygody Jana Czorlińsciego Wspominał, że ten z „Gletkowscziego piosku” udał się do Oliwy, aby w katedrze oliwskiej poznać dzieje gdańskich książąt i kaszubską mitologię.
Dzisiaj Jelitkowo wydaje się dosypiać swoich dziejów. Ożywia się tylko w niedziele, stanowiąc ulubione miejsce spacerów, i w krótkim okresie letniego sezonu. Nieco na uboczu, nieco zaniedbane. Maleńka dzielnica Oliwy, która sama stała się dzielnicą Gdańska.
| |